W środku znajdziesz idealne, błyszczące cienie. Na całą powiekę ruchomą nałóż mieniący się cień – ten, który najbardziej Ci się podoba. Następnie za pomocą puchatego pędzla do makijażu nałóż pośredni odcień brązu i rozetrzyj w załamaniu powieki. Nie spiesz się. To kluczowy etap w makijażu powiększającym oczy. Barwy zbyt zbliżone do koloru tęczówki mogą sprawić, że oczy będą wyglądały na zmęczone, a białko stanie się optycznie zaczerwienione. Odcienie harmonizujące, które pasują do niebieskich oczu to: błękity – wybieraj kolory jaśniejsze lub ciemniejsze od odcienia tęczówki, tak aby wydobyć jej piękno, a nie przyćmić barwy; Na rynku znajdziemy zarówno płatki pod oczy jednorazowe, jak i te wielokrotnego użytku. Informacja taka znajduje się zawsze na opakowaniu. Informacja taka znajduje się zawsze na opakowaniu. pengertian hormat dan patuh kepada orang tua dan guru. Cienie w kremie są trwałe, silnie napigmentowane i często wodoodporne. Sprawdzą się więc latem i na bardziej wymagających powiekach, np. u posiadaczek cery dojrzałej, tłustej i przy drobnych zmarszczkach. Dużym plusem jest również łatwa aplikacja – możecie nakładać je nawet za pomocą palców. Podpowiadamy, w jaki sposób używać cieni w kremie i które produkty warto przetestować. Marta Średnicka, Małgorzata Przybyłowicz-Nowak Cienie w kremie to idealne rozwiązanie, kiedy nie możecie sobie pozwolić na czasochłonne blendowanie i dopracowywanie perfekcyjnego makijażu oka. Kilka minut wystarczy, żeby stworzyć wyrazisty make up, który nie będzie się osypywał, ale też pozwoli zarówno tłustej, jak i suchej powiece na długotrwałe utrzymanie efektu. Większość z nich zapewnia piękne, połyskujące wykończenie. Spis treści: Zalety cieni w kremie Jak nakładać cienie w kremie? Cienie w kremie Maybelline Cienie w kremie Semilac Cienie w kremie Cienie w kremie Dr Irena Eris Cienie w kremie Revlon Zalety cieni w kremie Kosmetyki do makijażu, jakimi są cienie w kremie, nie są bardzo popularne, jednak mają w sobie wiele zalet, których brak klasycznym, sypkim lub kompaktowym produktom. Najczęściej zamknięte są w odkręcanych, szklanych lub plastikowych słoiczkach, co ułatwia nakładanie ich palcami. Potrafią wygładzić skórę na powiece z załamaniami, stworzyć bazę dla innych produktów kolorowych i stworzyć makijaż całkiem solo! Cienie w kremie dobrze kryją i nie potrzebują nadbudowywania, żeby osiągnąć wyrazisty efekt. Sprawdzą się przy makijażu glow. Przy wysokich temperaturach nie tracą na jakości. Mogą być stosowane w makijażu dziennym, ale też do makijażu wieczorowego. Można nimi narysować również idealne kreski. Jak nakładać cienie w kremie? Cienie w kremie nakłada się naprawdę łatwo. To dlatego są one dobrą alternatywą dla klasycznych cieni do powiek. Z łatwością nałoży je każda osoba niewprawiona w makijażu oka. Kremowe cienie do powiek aplikuje się najczęściej przy użyciu opuszków palców, ale można też wykorzystać specjalny, wąski pędzelek lub gąbkę. Cienie w kremie można stosować samodzielnie lub na sypkie cienie, ale też w formie bazy na powiekę. Jeśli do makijażu wybierzecie metodę z użyciem palców, wystarczy, że nabierzecie niewielką ilość cieni w kremie na palec wskazujący i wklepiecie go w powiekę. Możecie zrobić to metodą stemplowania lub po prostu rozcierając produkt na skórze. Ważne, żeby nie zostawić prześwitów i równomiernie rozłożyć go na powiece. Większość cieni w kremie daje się z łatwością budować. Możecie więc wzmocnić efekt, dokładając kolejną warstwę. Pilnujcie jednak, żeby makijaż nie był za ciężki. Cienie w kremie Maybelline Cienie w kremie Maybelline Color Tattoo to jeden z hitów Wizażanek wśród kosmetyków do makijażu oczu. Mają na swoim koncie 134 opinie i uzyskały bardzo wysoką ocenę, bo aż 4,9 na 5 gwiazdek! Kupicie je w drogeriach Rossmann. Łatwo się nakładają, są silnie napigmentowane, co sprawia, że dają naprawdę dobre krycie i wyrazisty kolor. mat. prasowe Niesamowita trwałość! Jedyne cienie, które są w stanie utrzymać się na mojej opadającej i wiecznie przetłuszczonej powiece. Już nawet nie to, że trzymają się przez cały dzień, ale że po intensywnym treningu cardio ani drgną? No rewelacja (…) – apodiss. W zależności od rodzaju wybranego kremowego cienia do powiek daje on matowe lub lekko połyskujące wykończenie makijażu oka. Produkt dobrze utrzymuje się na powiece, nie wchodzi w załamania i nie roluje się. Cienie Maybelline kosztują ok. 20 zł. Cienie w kremie Semilac Cienie w kremie Semilac zamknięte są w małej, poręcznej tubce, za którą zapłacicie ok. 30 zł. Kremowy cień do powiek możecie wybrać w kolorze bardziej lub mniej transparentnym. Każdy z nich pięknie rozświetla powiekę, odbijając światło. mat. prasowe (…) Jedno wielkie wow!! Do nałożenia produktu potrzebny jest nam tylko palec, a produkt zastyga i trzyma się na miejscu. Zrobiłam zapas polecam! – Aen1x0. Cień Semilac szybko zasycha na powiece, ale nie tworzy skorupy czy efektu ściągnięcia skóry pod makijażem. Jest trwały, nie rozmazuje się i długo utrzymuje kolor. W katalogu KWC uzyskał ocenę aż 4,8 na 5 gwiazdek, a swoją opinię o nim wyraziło 25 Wizażanek. Cienie w kremie Cienie w kremie Paint Pot są mocno napigmentowane, a po nałożeniu na powiekę zmieniają konsystencję na pudrową. Nie rozmazują się, są trwałe i bardzo wydajne. Łatwo się rozprowadzają, nie zbierają się w załamaniach powiek, nie rolują się. mat. prasowe (…) Pięknie wygląda w upalne dni do makijażu rozświetlającego. Dobrze sprawdza się tez jako baza pod inne cienie. Podbija ich kolor, utrwala cienie, nie osypują się i łatwo się blendują. Pojemniczek bardzo fajny, poręczny, zmieści się do każdej kosmetyczki – NatkaF15. Cienie Paint Pot dostępne są w kilkunastu odcieniach, a słoiczek kosztuje ok. 100 zł. Jak jednak piszą Wizażanki, produkt wart jest swojej ceny. Kosmetyk zdobył dotychczas 90 recenzji, z których wyłania się ocena 4,4 na 5 gwiazdek. Cienie w kremie Dr Irena Eris Kremowo-pudrowe cienie Dr Irena Eris zawierają mineralne pigmenty oraz naturalne olejki, które dodatkowo działają pielęgnacyjnie. Cienie zapewniają metaliczne wykończenie i pięknie odbijają światło. Doskonale przylegają do powieki i są bardzo trwałe. Nie ścierają się, nie podkreślają załamań i zmarszczek. mat. prasowe Wygodny po pierwsze ze względu na konsystencję, która szybko się wtapia i dobrze rozciera. Można nakładać w różnym stopniu i na różne sposoby, żeby uzyskiwać inne efekty. Po drugie wygodny bo niewielki i nie zajmuje dużo miejsca, a jest bardzo wydajny. A po trzecie, bo kolor, którego używam champagne quartz to cień i rozświetlacz w jednym, bardzo naturalny i pasuje do różnych makijaży i okazji – Idna19. Do wyboru macie sześć metalicznych, mocno napigmentowanych odcieni zamkniętych w słoiczku, a ich cena to ok. 90 zł. Cienie Dr Irena Eris mają na razie tylko dwie opinie w katalogu KWC, jednak w obu przypadkach uzyskały maksymalną ocenę 5 na 5 gwiazdek. Cienie w kremie Revlon Cienie w kremie Revlon Colorstay są wodoodporne i zapewniają trwały makijaż do 24 godzin. Z łatwością można je nadbudowywać. Jedna warstwa wystarczy, żeby uzyskać bardzo delikatny, naturalny make up, a kolejne sprawiają, że makijaż staje się bardziej intensywny i wyrazisty. Cienie można ze sobą mieszać. mat. prasowe (…) Cień jest bardzo trwały. Super się z nim pracuje. Aplikacja absolutnie nie sprawia problemów. Nie osypuje się i ładnie utrzymuje przez wiele godzin. Jest również bardzo wydajny. Ma fajną, kremową konsystencję. Zapewnia piękne wykończenie (…) – olajedruszczak. Do wyboru jest aż 12 odcieni kosmetyku. Za słoiczek zapłacicie ok. 27 zł. W jego zakrętce znajduje się pędzelek do nakładania cienia. Cienie Revlon ocenione zostały 12 razy i uzyskały 3,8 gwiazdek na 5 maksymalnych. Rozświetlacz pozwala uzyskać efekt glass skin (skóry gładkiej i błyszczącej jak tafla szkła), optycznie wymodelować twarz lub po prostu sprawić, że skóra zyska zdrowy, promienny wygląd. Wbrew pozorom warto go aplikować nie tylko na kości policzkowe. Rozświetlacze do twarzy występują w różnej formie. Jedne zapewniają efekt tafli, czyli gładki połysk. Inne zostawiają na skórze delikatne połyskujące drobinki, które mogą kojarzyć się z bardzo drobnym złotym lub srebrnym brokatem – z reguły są polecane na szczególne okazje, niekoniecznie na co dzień. Różna może być także konsystencja kosmetyku. Najpopularniejsze rozświetlacze mają formę prasowanego lub sypkiego pudru – są kompaktowe i dość łatwe w aplikacji za pomocą pędzla (odpowiednie do tego są pędzle typu wachlarz lub ścięte skośnie). Dzięki nim można delikatnie stopniować uzyskany efekt. Dlatego są idealne dla osób, które zaczynają swoją przygodę z tego typu kosmetykiem. W sprzedaży są dostępne również rozświetlacze w kremie, sztyfcie lub płynie. Dają ładny, naturalny efekt, ale wymagają pewnej wprawy w aplikowaniu. Najlepiej nakładać je na skórę przy pomocy gąbeczki (pozwala to ładnie wtopić je w skórę i zblendować z resztą makijażu) lub wklepywać palcem. Warto pamiętać, by produkty sypkie nakładać na przypudrowaną twarz, a mokre bezpośrednio na podkład. Ważne również, by rozświetlacz naturalnie stopił się z podkładem i granica nałożenia kosmetyku była jak najmniej widoczna. Dlatego wizażyści odradzają stosowanie rozświetlacza na bardzo mocno matujące pudry i fluidy. Jak dopasować rozświetlacz do odcienia skóry? O ile wybór rozświetlacza o konkretnej konsystencji to głównie kwestia gustu, o tyle odcień kosmetyku powinien być dopasowany do koloru skóry. Najlepiej, by rozświetlacz był o ton jaśniejszy niż cera. Ponadto: W przypadku jasnej, bladej cery dobrze sprawdzają się rozświetlacze w chłodnych odcieniach – srebrnych i perłowych, a także w kolorze zimnego różu. Złote lub morelowe rozświetlacze pasują do cery o ciepłym odcieniu oraz skóry w odcieniu oliwkowym. Za najbardziej uniwersalne uważa się kosmetyki w kolorze szampana lub kości słoniowej. Ciemną karnację ładnie podkreśli rozświetlacz w odcieniu miedzianym. Gdzie nakładać rozświetlacz? Popularnością wciąż cieszy się strobing, czyli makijaż wykonany z dużą ilością rozświetlacza i czerpiący z zasad konturowania. W tym przypadku kosmetyk aplikuje się w tych miejscach twarzy, które naturalnie odbijają światło. Z pomocą rozświetlających kosmetyków można uzyskać jednak również bardziej delikatny efekt. Najczęściej rozświetlacz nakłada się na szczyty kości policzkowych (to naturalnie najbardziej błyszcząca część twarzy). Jednak, w zależności od tego, jaki charakter ma mieć makijaż, można wybrać też inne miejsca: W kącikach oczu – zabieg ten otwiera oko i wyostrza spojrzenie. Zmniejsza też widoczność cieni pod oczami. Pod łukiem brwiowym – pozwala to optycznie powiększyć oczy i wymodelować kształt brwi. Na łuk kupidyna – czyli na linię górnej wargi z wyraźnym zagłębieniem. Nadaje to ustom pełniejszy wygląd. Na szczyt nosa na całej długości – pozwala to optycznie nieco wysmuklić nos. Jednocześnie może to nadmiernie uwypuklić ewentualny garbek. Niektórzy polecają, by nakładać kosmetyk tylko na czubek nosa, daje to jednak dość sztuczny efekt. Na szczyt brody – uwydatnia to tę część twarzy. Na szczyty kości obojczykowych i w zagłębieniu między piersiami – będzie to dopełnieniem makijażu na wieczór (pod warunkiem, że zakładasz kreację odsłaniającą dekolt). Rozświetlacz, w odróżnieniu od bronzera, uwypukla poszczególne fragmenty twarzy. Warto jednocześnie pamiętać, że nadmiar nie jest wskazany. Zbyt duża ilość kosmetyku może dać efekt nieświeżego makijażu i nadmiernie świecącej się skóry. Rozświetlacz nie zawsze jest też dobrym pomysłem, jeśli masz cerę problematyczną i trądzikową. Zamiast rozświetlić skórę, może niepotrzebnie podkreślić niedoskonałości. To również może cię zainteresować: Pięć sposobów na trwalszy makijaż Makijażowe trendy na 2022 rok Dziś chciałabym pokazać Wam dwie rzeczy, o które ostatnio prosiłyście: nakładanie cieni na mokro i sposób w jaki aplikuję kohl na linię wodną. Sama jestem wielką fanką nakładania cieni wilgotnym pędzelkiem. Lubię to jednak robić na sam koniec i kłaść w ten sposób ostatnią, wierzchnią warstwę cieni, bo mokre nie zbyt dobrze się blendują. Dlatego najczęściej postępuję według następującego schematu: nakładam na sucho cienie powyżej załamania i blenduje je jeśli mam do czynienia z cieniem w kamieniu najpierw nakładam go na pędzel a potem spsikuje tonikiem z atomizera rozprowadzam cień na powiece jeśli mam do czynienia z cieniem sypkim, najpierw moczę pędzel a potem nabieram pigment:) Jeśli nie mamy specjalnych utrwalaczy makijażu, możemy skorzystać z nawilżających toników. Ich składniki o wiele lepiej wiążą cienie i mocniej je utrwalają, mamy też pewność że nic się nie obsypie. Pilnujcie składu i uważajcie na alkohol. W większości przypadków sprawdzają się lepiej niż woda. Gotowe fixery to też dobre rozwiązanie. Najbardziej polecam ten z Kryolanu. Genialnie przedłuża żywotność naszego makijażu i pięknie stapia razem wszystkie warstwy. Kryolan można kupić na allegro, kosztuje około 40-50zł. Dobrą alternatywą jest również Fix+ , Lawender z Maca. Na allegro czasem możemy znaleźć genialne utrwalacze Urban Decay:) Warto przyjrzeć się również tańszemu fixerowi Eyes Lips Face, Makeup Mist & Set, który również pojawia się na allegro. Choć fixery wydają się rzadko wykorzystywanym dodatkiem, kiedy już je nabędziemy, okazuje się że sięgamy po nie dość często. Kohl najczęściej nakładam przy pomocny pędzelka z Essence lub skośnego pędzelka do kresek. Troszkę łatwiej panować wtedy nad ilością nakładanego kosmetyku. Jeśli nałożymy niewielką ilość, nic nie powinno się rozmazać a później możemy dołożyć pyłek miejscowo. Warto też delikatnie odchylić dolną powiekę opuszkiem tak, aby trafić pędzelkiem idealnie w linię wodną. Póżniej przymykam oko i mrugam parę razy aby wszystko równo rozeszło się też pod górną linię rzęs. Jeśli coś osadzi się w kąciku delikatnie oczyszczam do miejsce z pomocą pałeczki higienicznej zmoczonej kropelkami do oczu. Mam nadzieję że filmik jakoś ułatwił Wam sprawę:) Dajcie znać jeśli macie jeszcze jakieś, dodatkowe pytania lub propozycje innych filmików! Buziaki Alina Skóra pod oczami jest najcieńsza i najbardziej delikatna ze wszystkich okolic. Dlatego właśnie w tym miejscu zaznaczają się najpierw objawy zmęczenia, stresu, niezdrowego stylu życia, a także – starzenia. Podstawą pielęgnacji jest więc dobranie odpowiedniego kremu pod oczy. Nie bez znaczenia jest także jego odpowiednia aplikacja. Jak wklepywać krem pod oczy?Czym różni się krem pod oczy od kremu do twarzy? Często konsystencją – zwykle lżejszą, mniejszą ilością składników aktywnych oraz delikatniejszym zapachem. Skóra wokół oczu jest dużo cieńsza niż na twarzy, ma raptem 0,5 mm grubości. Składa się głównie z naskórka i skóry właściwej i ma znikomą ilość tkanki podskórnej. To sprawia, że właśnie najpierw w tym miejscu widać odwodnienie organizmu czy przesuszenie skóry. Wokół oczu powstają pierwsze zmarszczki mimiczne, zwane kurzymi łapkami. Nie bez znaczenia jest też mikrokrążenie w tej strefie, które jeśli nie przebiega prawidłowo, wpływa na obecność tzw. sińców czy obrzęków. Dlatego skóra wokół oczu to obszar, o który warto dbać od wczesnych lat jakim wieku zacząć stosować krem pod oczy?Data urodzenia często różni się od wieku skóry. Metryka owszem ma znaczenie, ale większy wpływ na to, w jakiej kondycji jest cera mają geny oraz styl życia. Zdarzają się więc 20-kilkulatki o skórze bliskiej wieku 40 lat i 50-latki o skórze 30-kilkulatek. Najczęściej i najszybciej widać wiek właśnie po kondycji cery wokół oczu. Dlatego ze stosowaniem pierwszego kremu do pielęgnacji tej okolicy nie powinno się zwlekać i najlepiej wprowadzić go dość wcześnie – wraz z kremem nawilżającym lub kremem z antyoksydantami, jak np. witaminą C, czyli około 25. roku życia. To właśnie wtedy – średnio, choć nie jest to regułą – zaczynają pojawiać się pierwsze zmarszczki mimiczne. Co wpływa na większą ilość zmarszczek wokół oczu? Nieodpowiednia ilość snu Intensywny styl życia Stres Intensywne opalanie się Brak nawodnienia skóry od środka Brak nawilżenia od zewnątrz Co powinien zawierać pierwszy krem pod oczy? Przede wszystkim składniki nawilżające, zwane humektantami, które magazynują wodę w naskórku, jak np. kwas hialuronowy. Świetnym przykładem jest Hydrain 3 Hialuro Dermedic z kwasem hialuronowym, witaminą E i olejem ze słodkich migdałów. Zmiękcza skórę, chroni przed przesuszeniem i nakładać krem pod oczy?Skóra wokół oczu poza brakiem tkanki podskórnej jest dodatkowo pozbawiona gruczołów lipidowych. Dlatego wraz z upływem czasu, bardzo często oprócz nawilżenia, potrzebuje też zastrzyku składników odżywczych. A także takich, które stymulują mikrokrążenie krwi i limfy, więc zapobiegają powstawaniu sińców i tzw. worków pod oczami. Rewelacyjny jest krem na cienie i worki pod oczami Remescar. Łączy minerały z glinki i kompleks bipeptydowy, które napinają skórę, redukują zastoje płynów i hamują skurcze mikro-mięśniowe. Jak często nakładać krem pod oczy? Najlepiej wprowadzić go do porannej i wieczornej rutyny i aplikować dwa razy dziennie. Jeśli pod oczami pojawiają się sine podkówki lub obrzęki, krem powinien zawierać wyciąg z ruszczyku, kasztanowca, kofeinę, arbutynę, arnikę lub świetlik. Dodatkowo warto go trzymać w lodówce i „serwować” skórze o poranku i wieczorem jako zabieg chłodzący. To bardzo poprawia mikrokrążenie i przynosi ulgę wokół oczu. Wybierając krem, który ma zapobiegać powstawaniu sińców i obrzęków, można też zdecydować się na kosmetyk ze specjalnym metalowym, chłodzącym aplikatorem. Jak należy nakładać krem pod oczy? Krem pod oczy nakładamy od wewnętrznego kącika do zewnętrznego jeśli chodzi o górną powiekę, a na dolnej powiece odwortnie - od zewnątrz do wewnątrz. Podczas aplikacji kremu pod oczy można wykonać uciskowe ruchy drenujące, aby pozbyć się opuchlizny. Na koniec należy lekko wklepać resztki kosmetyku energicznymi ruchami opuszków palców - wyjaśnia kosmetolog, Emilia opóźnić powstawanie zmarszczek pod oczami?Skórę wokół oczu warto stymulować substancjami aktywnymi, które poprawiają napięcie i elastyczność naskórka, jak retinol, kolagen, ceramidy czy peptydy. Jeśli wymaga rozświetlenia, warto dawać jej zastrzyk antyoksydantów, w tym witaminę C (wypróbuj świetny krem Sesderma C-Vit). Skóra pod oczami wraz z wiekiem jest coraz bardziej przesuszona, a w takim przypadku należy używać bogatszych, gęstszych i bardziej odżywczych kosmetyków, które będą odpowiadały jej potrzebom. Świetnie sprawdzi się przykładowo krem pod oczy od CeraVe, który zapewnia mocną dawkę nawilżenia. Clinic Way Lifting Peptydowy Dr Irena Eris to przeciwzmarszczkowy dermokrem pod oczy przeznaczony dla cery dojrzałej. Zawiera reaktywator odnowy skóry FGF1 LMS®, który hamuje proces starzenia skóry stymulując jej odnowę na trzech poziomach. Natomiast krem pod oczy dla skóry dojrzałej Densitium Contour Des Yeux SVR jest wzbogacony siarczanem dekstranu. Redukuje zmarszczki i zapobiega procesowi opadaniu powiek. Wzmacnia też warstwę ochronną skóry wokół oczu, co wpływa na ich optyczne odmłodzenie. A to tylko niektóre z możliwości, jakie można sprawić skórze wokół oczu. Większość nowoczesnych kremów, pomimo bogatych w lipidy i substancje aktywne formuł, nadaje się także do stosowania pod makijaż. Nie pozostawiają bowiem niekomfortowego tłustego kremy pod oczy polecane przez ekspertów: Sesderma C-Vit krem pod oczy Cena od 115,99 zł Normalna cena 149,99 zł Jak nakładać korektor pod oczy, żeby nie wyglądał ciężko, nie podkreślał zmarszczek i trzymał się dobrze cały dzień? Dzisiaj podpowiadam Wam jakie triki warto zastosować dla uzyskania najlepszego efektu. Jeżeli wciąż macie z tym problem, nie wiecie jak nakładać korektor, żeby Wasze cienie były odpowiednio zakryte, a skóra wciąż wyglądała dobrze – przygotowałam dla Was listę wskazówek. Jak nakładać korektor pod oczy Z wiekiem zmieniają się nasze potrzeby odnośnie makijażu. Wciąż zależy nam na odpowiednim zakryciu cieni pod oczami, ale też chcemy, żeby skóra w tym miejscu wyglądała jak najlepiej. W końcu to właśnie oczy zdradzają nasz wiek. Od dłuższego czasu zmieniłam technikę zakrywania cieni i dziś pokażę Wam wskazówki jak nakładać korektor pod oczy, żeby nie podkreślał zmarszczek, nie dodawał nam lat i po prostu wyglądał dobrze. Mam nadzieję, że jesteście ciekawe jak osiągnąć efekt z powyższego zdjęcia. Zanim nałożysz korektor pod oczy Zanim zajmiemy się makijażem, muszę Wam przypomnieć o jednej, bardzo ważnej rzeczy: najważniejsza jest pielęgnacja. Pamiętajcie o stosowaniu kremów, które odpowiadają potrzebom Waszej cery i nie zapominajcie o nawilżaniu skóry pod oczami. Tutaj mamy ją zdecydowanie cieńszą i ona pierwsza zaczyna straszyć nas wizją starości. A po co? Prawidłowa pielęgnacja to podstawa! Każdorazowo przed nałożeniem korektora pod oczy pamiętajcie o kremie. Tak, ja też się bałam, że korektor nie będzie się trzymał, że będzie się rolował i zbierał w załamaniach. Nie, nie każdy krem współgra z korektorem, ale większość lekkich opcji na dzień nie powinna robić problemów. Zresztą nawet te bardziej treściwe produkty dają radę (jak np. Lynia Multi Eye Repair Cream). Szukajcie swojego ideału, bo ten krok to punkt obowiązkowy. ZOBACZ: JAK PRZYGOTOWAĆ SKÓRĘ POD MAKIJAŻ Gdzie nakładać korektor pod oczy Jak wspomniałam wcześniej, nasza skóra pod oczami jest znacznie cieńsza niż cała reszta. W związku z tym nie ma sensu pakować na nią nie wiadomo ile produktu, bo podkreśli każde możliwe załamanie skóry. Podczas nakładania korektora pod oczami skupcie się na tym najbardziej zasinionym miejscu. Zazwyczaj jest to po prostu linia łez i „dołek” zaraz pod wewnętrznym kącikiem. Wystarczy zaaplikować niewielką ilość korektora w te miejsca i rozprowadzać go w kierunku linii rzęs. Im mniej tym lepiej. PRO TIP: aby maksymalnie utrwalić korektor i wygładzić zmarszczki, możecie zaraz pod linią rzęs nałożyć bazę pod cienie. Najlepiej od zewnętrznej do wewnętrznej części, aby odrobinę wypełnić. załamania skóry. ZOBACZ: 3 DOBRE KOREKTORY POD OCZY DO KUPIENIA W DROGERII Nie rozcieraj – wklepuj! Skóra pod oczami nie lubi naciągania, a rozcierając korektor pod oczy trochę ją możemy nadwyrężyć. Minimalnie, ale po co to robić, skoro można zastosować inny sposób? Wklepywanie korektora sprawdza się zdecydowanie lepiej. Po pierwsze: lepiej koncentre pigment, więc cienie będą lepiej zakryte. Po drugie: nie naciągamy skóry podczas aplikacji. Wklepując korektor jesteśmy w stanie bardziej go kontrolować. Jak to robić? Najlepiej skupiać się na wklepaniu go w najbardziej problematycznym miejscu i rozprowadzeniu resztki pod linię rzęs, do zewnętrznej części. Jeżeli będziecie malować cieniami dolną powiekę, to pod samą linią rzęs nie musicie nakładać korektora – w końcu cienie też zakryją ewentualne zasinienia czy zaczerwienienia. Jeżeli macie dużo do zakrycia, wklepcie po prostu jego resztkę, która jest już na gąbeczce. To naprawdę wystarczy. Dokładaj Jak nakładać korektor, żeby nie przesadzić, ale mieć dobrze zakryte cienie? To proste: dołożyć kolejną warstwę! To jednak bardzo często kończy się ciastkiem pod okiem i podkreśleniem każdej możliwej zmarszczki. Co ja robię? Dokładam korektora tylko w te miejsca, które jeszcze ewentualnie delikatnie prześwitują. Bardzo często przy tym kroku sięgam po nieco jaśniejszy korektor niż ten poprzedni (bo jak pisałam w poście: jak zakrywać cienie pod oczami – najważniejszy jest odcień korektora!) i nie dość, że dodatkowo zakrywam to, co chcę schować, to delikatnie rozjaśniam strefę pod oczami. Ten krok możecie pominąć, jeżeli poprzednio nałożona ilość jest wystarczająca. Z doświadczenia wiem, że lepiej nałożyć mniej w pierwszej chwili i ewentualnie dopełnić efekt drugą warstwą, niż nałożyć dwie grube. ZOBACZ: Korektor Fenty Beauty – kolejny bubel? Jak dobrać korektor pod oczy i z jakim pudrem połączyć Nie każdy puder sprawdza się na strefę pod oczami. Polecam unikać tych mocno matujących, bo mogą wysuszać skórę, a tego przecież chcemy uniknąć. Zwracajcie również uwagę na odcień pudru, który kładziecie pod oczy. Najlepiej żeby miał lekko żółty, beżowy lub nawet minimalnie brzoskwiniowy odcień. Bardzo ważne jest, żeby był dobrze zmielony i lekki. Szukajcie pudrów dedykowanych do tego miejsca, one zazwyczaj mają inną, lżejszą formułę niż kosmetyki tego typ dedykowane do twarzy. Jak aplikować puder na korektor pod oczy? Ja od lat nakładam go od zewnętrznej do wewnętrznej części, żeby „wepchnąć” go między ewentualne załamania skóry. W ten sposób lekko ją wygładzam i zapewniam sobie trwałość na wiele godzin. Natomiast to, co się ostatnio u mnie zmieniło to ilość pudru. Im go mniej, tym ta strefa wygląda lepiej, ale staram się przypudrować korektor w każdym miejscu. Nie mam ochoty, żeby po kilku godzinach się zrolował i wyglądał nieestetycznie. PRO TIP: Jeżeli w ciągu dnia korektor jednak Wam się zbierze w załamaniach, polecam sięgnąć po delikatnie zwilżoną gąbeczkę. Wystarczy lekko przyklepać nią strefę pod oczami usuwając jednocześnie nadmiar zebranego produktu. ZOBACZ: NAJLEPSZY PUDER POD OCZY Jak nakładać korektor: najważniejsze kwestie Przede wszystkim musicie zdać sobie sprawę z tego, że nie istnieje jeszcze korektor, który w żaden sposób nie będzie podkreślał zmarszczek. Każdy z nich to zrobi w mniejszy lub większy sposób. Naszym zadaniem jest znalezienie metody, która pomoże nam ten problem zminimalizować. Im bardziej nawilżająca pielęgnacja tym lepiej. Napięta, ujędrniona skóra, która regularnie otrzymuje odpowiednią dawkę odżywienia lepiej będzie wyglądać pod korektorem, niż skóra bez żadnej korektora ma znaczenie. Ponadto każda z nas powinna zdać sobie sprawę z tego jaki ma problem, żeby móc dobrać odpowiedni kolor korektora. Jakby co, przypominam, że pisałam o tym który stosujecie do twarzy może nie być najlepszym wyborem do przypudrowania strefy pod W końcu każda z nas lubi inny efekt, stosujemy różne produkty i wybieramy inne metody. Ważne, żeby efekt końcowy Was zadowalał, a cienie pod oczami były zakryte. Wiem, że nie odkryłam ameryki tym sposobem, ale uważam, że zmniejszenie ilości korektora, dobranie odpowiedniego odcienia i minimalna ilość pudru spisują się tutaj najlepiej. Jaki jest Wasz sposób zakrywanie cieni pod oczami?

jak nakladac cienie na oczy