Turystka spadła ze skałek szczytowych Nosala Nosal jest niezwykle widokowym, popularnym i łatwo dostępnym tatrzańskim szczytem o wysokości 1206 m n. p. m. Wznosi się nad Kuźnicami, między WPHUB. 25.02.2023 08:50. Gwiazda "Klanu" miała wypadek na planie. Spadła z 3 metrów. 14. Gwiazda serialu "Klan" Aldona Orman uległa poważnemu wypadkowi w Albanii, podczas kręcenia zdjęć do nowego filmu. Aktorka spadła ze sceny zlokalizowanej na wysokości trzech metrów. Niestety, z powodu odniesionych obrażeń gwiazda była zmuszona 12 Zobacz zdjęcia. Doda w "Playboyu"! Ostro i gorąco! Zobacz! Foto: PLAYBOY USA, december 2011 / Fakt_redakcja_zrodlo. Co prawda Doda nie jest gwiazdą okładki, ale i tak czyni to wydanie Justyna Żyła wywołała poruszenie, gdy pojawiła się ostatnio na premierze wiosennej ramówki telewizji Polsat. O byłej partnerce polskiego skoczka narciarskieg Stefan wyjawił, że nie chce być ze znaną wokalistą, a ze zwykłą dziewczyną. Te słowa zrobiły na 38-latce duże wrażenie. Niestety Doda wyjawiła Stefanowi, że nie chce się z nim wiązać. pengertian hormat dan patuh kepada orang tua dan guru. Doda nie spadła ze sceny, tylko sama z niej skoczyła w tłum! NIKT JEJ NIE ZŁAPAŁ!! Zobaczcie video! Doda nie spadła ze sceny, tylko sama z niej skoczyła w tłum! NIKT JEJ NIE ZŁAPAŁ!! Zobaczcie video! Doda: WYPADEK na koncercie! Doda w szpitalu! W poniedziałek management Dody poinformował, że podczas koncertu w miejscowości Mszana Doda spadła ze sceny. Okazuje się, że to prawdopodobnie nie do końca prawda. Tak sugeruje świadek zdarzenia, a także video, które pojawiło się w sieci. Jeden z widzów koncertu Dody w Mszanie twierdzi, że Dorota Rabczewska celowo rzuciła się w tłum, jednak nikt jej nie złapał! - "Na wybiegu sceny znajdował się pusty kwadrat, gdzie znajdowało się około 40 osób. Planowo w czasie jednego utworu artystka miała tam wpaść i zostać złapana przez fanów. Niestety, nie do końca tak się stało i upadła plecami na ziemię" - mówi osoba cytowana przez Dziennik Zachodni. Doda i Agnieszka Szulim pobiły się na gali niegrzeczni 2014! Tę wersję potwierdza video, które znalazło się w sieci. Co ciekawe, przez dłuższą chwilę po wypadku Dody, nikt nie zareagował na leżącą na ziemi piosenkarkę. Na video wygląda to tak, jakby nikt nie zauważył, że stało się coś nie tak... - "Doda spadła ze sceny na plecy na ziemię, w wyniku czego straciła chwilowo przytomność. Nie wiemy jakim cudem zagrała pozostałą część koncertu, prawdopodobnie adrenalina zrobiła swoje... Właśnie robiona jest jej tomografia i inne badania specjalistyczne. Pozostaje ciągle w pozycji leżącej w odpowiednim usztywnieniu, tak, aby nie pogłębić kontuzji. Jest pod ścisłą i dobrą opieką lekarzy w jednym ze śląskich szpitali." - informuje na Facebooku Dody Queen Team. Doda opuściła miejsce koncertu w kołnierzu ortopedycznym, przywiązana do deski w pozycji leżącej. Lekarze podejrzewają u niej uszkodzenie odcinka szyjnego kręgosłupa. Koncert Dody w Olsztynie i groźny wypadek – to mogło skończyć się tragedią! Dorota Rabczewska przeżyła upadek, ale może on mieć poważne konsekwencje dla jej zdrowia. Koncert Dody w Olsztynie nie został przerwany, chociaż nagle złamała się barierka i Rabczewska spadła ze sceny. Przeżyła upadek z 3 metrów, ale jak sama powiedział, musiała zmagać się z potwornym bólem ręki. Uspokoiła fanów na InstaStories – kończyna nie jest złamana. Coraz bardziej nie czuję ręki, bo spadłam na ziemię. Ale daliście mi bardzo dużo energii – napisała Doda w mediach społecznościowych. Gwiazda twierdzi, że to wina jej menadżera koncertowego. Podejrzewa, że to właśnie on nie dopilnował podestu. Ma także pretensje do ochrony, która po koncercie wyprosiła ludzi z amfiteatru. Doda wyszła rozdawać autografy, ale nikogo już tam nie przypomina, że to nie był pierwszy raz, gdy Doda miała taki wypadek. 6 lat temu w miejscowości Mszana na Śląsku również spadła ze sceny. Upadek ze sceny był w scenariuszu koncertu, ale zakończył się nie tak, jak spodziewała się Doda. Co stało się na koncercie Dody w Mszanie? Fani udostępnili w sieci film z wypadku Dody. Doda w szpitalu jest już kolejny dzień. W poniedziałek została przewieziona z Wodzisławia Śląskiego do Warszawy, gdzie została poddana serii kolejnych badań. Okazało się, że Doda musi zostać jeszcze w szpitalu. Lekarze ocenili, że wokalistka nie powinna po upadku wracać na scenę i występować dalej, skoro chwilę wcześniej straciła przytomność. >>> Doda w szpitalu - co się stało na koncercie w Mszanie? Ekipa Dody przyznaje także, że skok ze sceny w Mszanie miał wyglądać zupełnie inaczej. "W trakcie każdego z 20 koncertów z trasy Fly High Tour skok wykonywany przez Artystkę w ramach scenariusza zawsze, dzięki fanom, był udany. Nie wiemy, co stało się tym razem, że skończył się tak tragicznie." Doda za pośrednictwem swoich współpracowników zwróciła się też do fanów: "Doda jednak nie ma tego za złe fanom i prosi, byście nie zadręczali się wyrzutami sumienia. Trzeba teraz myśleć pozytywnie i jak najszybciej stanąć na nogi" - poinformowała na Facebooku ekipa Dody. >>> Doda w szpitalu - to nie pierwsza taka akcja w karierze Dody! Doda - F*ck It - koncert Mszana 2013 upadek Dody: Doda miała wypadek podczas koncertu w Olsztynie! "Coraz bardziej nie czuję ręki" Dramatyczny przebieg miał weekendowy koncert Dody w Olsztynie. Poinformowała o tym sama artystka. Jak mówiła w relacjach na swoim profilu instagramowym, podczas występu doszło do wypadku i spadła z trzech metrów! Jak do tego doszło? Zobaczcie, jak opisuje to sama Dorota Rabczewska. Wokalistka opowiedziała także o tym, co się stało po koncercie, gdy nie mogła się spotkać z fanami. Zobacz także: Mocny gest Dody w Białymstoku! "Nie będę polityczną maskotką, nie odwrócę się od przyjaciół!" Doda spadła ze sceny w Olsztynie Doda opisała wypadek i to, co stało się później na swoich InstaStories: Dziś muszę szybciutko rozdać autografy, bo mam bardzo duży problem z ręką. Niestety, mój menadżer koncertowy nie dopilnował podestu i spadłam z trzech metrów po raz kolejny, gdyż ułamała się barierka - mówiła. I rzeczywiście, to już kolejny podobny podobny przypadek artystki. Sześć lat temu, na początku września, Dorota spadła ze sceny podczas występu w miejscowości Mszana na Śląsku. Dwa lata później, tuż po koncercie w Grudziądzu, ze względu na problemy z kręgosłupem, znów trafiła do szpitala. Tym razem, na szczęście, karetka nie była potrzebna. Choć Doda sama pisze, że upadek był bolesny. Coraz bardziej nie czuję ręki, bo spadłam na ziemię. Ale daliście mi bardzo dużo energii - informowała. Gdy Dorota Rabczewska trochę już doszła do siebie, postanowiła wyjść do fanów. Tych jednak... nie było. Jak się okazało, ochrona wyprosiła wszystkich z amfiteatru informując, że gwiazda już nie wyjdzie, bo wyjechała zaraz po koncercie. Zdziwiona Dorota miała jednak kontakt z wielbicielami poprzez media społecznościowe i szybko dowiedziała się, że czekają na nią na parkingu. Za incydent przeprosił ich od razu - również na InstaStories Dody - przedstawiciel urzędu miasta. Finalnie więc fani autografy dostali. A co z bolącą ręką? Boli mnie ale nie jest złamana, będzie ok - informuje gwiazda. Życzymy, by jak najszybciel ból minął. Doda odwiedziła w weekend Olsztyn, gdzie wraz z zespołem Virgin zagrała jeden z ostatnich koncertów grupy. Każdy, kto choć raz widział artystkę na żywo, doskonale wie, że jej koncerty to show na wysokim poziomie z wykorzystaniem bogatej scenografii, a nawet pirotechniki. Czytaj też: Doda pokazała odważne zdjęcie z garderoby [+18] Nie wszystko jednak idzie zawsze zgodnie z planem. Pod koniec lipca media informowały o niebezpiecznej sytuacji, jaka miała miejsce podczas jej koncertu w Rabie Wyżnej. Dorota Rabczewska-Stępień swój show tradycyjnie zaczęła od pojawienia się na konstrukcji, oddalonej kilka metrów od głównej sceny. Zgodnie z planem powinna wówczas wysunąć się spod podestu, ale... tym razem tak się nie stało. W pewnym momencie po prostu upadła razem z zapadnią. Na szczęście nikomu nic się wtedy nie stało. W minioną sobotę doszło do kolejnej niebezpiecznej sytuacji podczas koncertu Dody i Virgin. Dalsza część artykułu pod wideo Doda zrelacjonowała wydarzenia z Olsztyna na swoim Instagramie. Okazuje się, że przez niedopilnowanie ekipy technicznej wokalistka znów przeżyła chwile grozy. "Daliśmy bardzo dużo energii, ale muszę dzisiaj dać szybciutko autografy, ponieważ mam bardzo duży problem z ręką, bo dzisiaj mój menedżer koncertowy nie dopilnował podestu i spadłam z trzech metrów po raz kolejny, gdyż ułamała się barierka" - wyjawiła Doda na Instagramie. Doda na Instagramie "Coraz bardziej nie czuję ręki, bo spadłam na ziemię" - dodała za chwilę. "Ból jest coraz większy" - relacjonowała dalej. Mimo to Doda nie przerwała koncertu. Co więcej, postanowiła wyjść po występie do fanów rozdać autografy i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Jednak tu również natrafiła na zaskakującą sytuację. "Wychodzę do was, ale nikogo nie ma" - powiedziała w filmiku na Instagramie. "Właśnie dostałam informację, że ochrona wyprosiła wszystkich z amfiteatru" - dodała za moment. Foto: screen Doda na Instagramie Jak się okazało, fani Dody zostali poproszeni o opuszczenie terenu amfiteatru, gdyż, jak wynikało z relacji sympatyków gwiazdy, "artystka nie wyjdzie rozdawać autografów". Do słów tych odniósł się jeden z organizatorów imprezy. "Chciałbym bardzo przeprosić fanów Dody za nieporozumienie, jakie wynikło i zostali państwo wyproszeni z amfiteatru. Nastąpiło to ze względów bezpieczeństwa, ponieważ była demontowana scena. Ochrona nie podała informacji, że artystki nie ma w amfiteatrze. Artystka czekała i była gotowa do rozdawania autografów" - powiedział w nagraniu, które opublikowała na InstaStories Doda. Foto: screen Organizator koncertu na Instagramie Dody Ostatecznie Dorota Rabczewska-Stępień spotkała się z najwytrwalszymi za sceną amfiteatru. Wszystko zrelacjonowała na Instagramie. Zobacz całą relację Dody: Zobacz też: Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!

doda spadła ze sceny