Ok koledzy upośledzeni. Od dzisiaj przez cały adfent dodaję co napisze najbardziej lubiany komentarz na ten obrazek, codziennie Dzisiaj, w niedziele, spotkamy sie z rysiem w kosciele Ja troche kasy mam, on brzuch jak mobby dick I on, I ja pojdziemy piwo pic Ja troche kasy mam, on brzuch jak mobby dick I on, I ja pojdziemy piwo pic Potem wpadnie ela-ela zawsze jest, kiedy jest niedziela A z ela narzeczony I jego koles krzys I on, I ja pojdziemy piwo pic Akurat na dzisiaj mieliśmy w naszym kalendarzu zaplanowaną wypowiedź Kamil Redestowicz, dyrektora kreatywnego agencji BBDO Warszawa.Przypadek Zostań SPONSOREM KANAŁU: http://bit.ly/WspieramRojaHORROJKI http://bit.ly/Horrojki | Zostaw ŁAPKĘ W GÓRĘ, SUBA i dzwoneczek 🔔Pełna seria (Let's Play) z gry @Alfred09183933 Ty sie tu nie wykrecaj zdrowiem. Bedziemy pic na tt po upadku pis, a pozniej swietowac rocznice. Najlepszego. 31 Dec 2021 pengertian hormat dan patuh kepada orang tua dan guru. Podbijanie świata to przyjemna sprawa. Takie rekreacyjne zajęcie na długie, zimowe wieczory albo leniwe, letnie popołudnia. Jak kto woli. W każdym bądź razie opanowywanie świata to zajęcie rozwijające ciało i umysł. Pozwala nam dodać sobie punkty IQ, przy okazji także czyni nas bardziej ambitnymi. No bo panem swojego gangsterskiego podwórka może zostać każdy pierwszy lepszy złodziej telefonów czy król cyganów. Przejęcie władzy nad całym globem to jest dopiero coś. Punktem pierwszym każdej drogi ku światowej dominacji jest dobry plan. Kolejną ważną rzeczą jest wyrobienie sobie odpowiednio długiej listy odpowiednich kontaktów. Wszechobecna sieć internetów jeszcze bardziej ułatwia nam to zadanie. Teraz sprowadzenie wzbogaconego plutonu, uranu czy sałaty nie stanowi dla nikogo żadnego problemu. Tak więc zbierz kumpli, zrelaksuj się i przejmuj władzę nad światem. Tak przynajmniej twierdzi artysta o pseudonimie Christo, którego najbardziej znanym i spektakularnym dziełem było opakowanie… berlińskiego Reichstagu! Dziś przybliżymy Wam sylwetkę artysty i jego najbardziej rozpoznawalne dzieło. Sylwetka Christo Christo Wladimirow Jawaszew (bułg. Христо Владимиров Явашев, znany także jako Christo Javacheff), podpisujący się jako Christo, urodził się 13 czerwca 1935 r. w Gabrowie. Na początku lat 50. Rozpoczął studia na kierunkach artystycznych, najpierw w Bułgarii, potem Pradze, Wiedniu, Genewie i Paryżu, by następnie w latach 60. osiąść w Stanach Zjednoczonych. Na początki malował portrety, które stanowiły źródło jego utrzymania. Dziś Christo znany jest przede wszystkim z opakowywania olbrzymimi płachtami kolorowej folii czy materiału budynków oraz form krajobrazu. Portrety i pierwsze opakowania Już w okresie swojej pracy przy malowaniu portretów Christo tworzył pierwsze opakowania, owijając materiałami pudełka i butelki, na które nie było chętnych. Mieszkając w Paryżu Christo poznał Francuzkę Jeanne-Claude, urodzoną dokładnie tego samego dnia, co on. Pobrali się i jednocześnie stworzyli udany artystyczny duet. Mieszkając w Nowym Jorku zrealizowali wiele szalonych projektów. Opakowany Reichstag w Berlinie Jednym z najsłynniejszych dzieł artystycznej pary było opakowanie berlińskiego Reichstagu, które odbyło się we dzięki wsparciu ówczesnej przewodniczącej niemieckiego Bundestagu Rity Süssmuth i miało miejsce w 1995 roku. Wykorzystano do tego 110 tys. metrów kwadratowych srebrnej tkaniny oraz 8 tysięcy metrów niebieskich lin, którymi owinięto budynek. W realizacji tego projektu artyści skorzystali z pomocy 90 alpinistów oraz czterech wielkich dźwigów, które podniosły ogromny płat poprzetykanej aluminium tkaniny. Akcja obserwowana przez 5 milionów widzów trwała od 17 do 24 czerwca. Całe przedsięwzięcie kosztowało 5 milionów dolarów, które artysta wyłożył z własnych funduszy, nie biorąc ani centa od państwa niemieckiego. Christo wraz z żoną Jeanne-Claude założył CVJ Corp, specyficzne przedsiębiorstwo, które sprzedaje obrazy Christo, makiety prac, kalendarze, plakaty i różne gadżety. Najtańsze dzieła można kupić już za 50 dolarów, a najdroższe nawet za milion dolarów. Takie rozwiązanie umożliwia artyście całkowitą niezależność od polityków czy fundacji. Jak sam przyznaje, pochodzi z kraju, w którym rządził represyjny reżim komunistyczny i uciekł w poszukiwaniu wolności, której nie ma zamiaru poświęcać dla czegokolwiek. Czym jest ambalaż Ambalaż to pojęcie, którego w kontekście prac Christo, jak i opakowań w szerokim rozumieniu, nie można pominąć. Słowo to pochodzi z języka francuskiego – emballage – i oznacza nic innego, jak właśnie opakowanie. W sztuce współczesnej pod pojęciem tym kryje się działalność oparta na opakowywaniu, okrywaniu i zasłanianiu przedmiotów, elementów architektury ora natury. Największe ambalaże tworzył i tworzy właśnie Christo, który opakowuje wybrzeża, budynki, wyspy czy wąwozy. W Polsce ambalażem zajmował się Tadeusz Kantor. Odpowiedzi najlepiej to grać w butelkę na wyzwania, całowanie, rozbieranie itp XDoglądać filmy, opowiadać straszne historie Larax odpowiedział(a) o 09:34 No gadać,śmiać,plotkować jakieś zabawy wymyśl itp. Monia55 odpowiedział(a) o 09:36 ja zawsze wyjmuję mate do tańca i to jest świetny pomysł, puszczam MTV , gramy w butelkę, 7 minut w niebie jest świetne ale musi być po równo gości czyli u mnie jest zawsze 6 dziewczyn i 6 chłopaków, twister SŁUCHAJ...MASZ JUŻ 13-TKE... o sorka że caps lockiem...to tak ! .masz już 13tke...pora się zabawić ! skombinuj od kogoś winko...albo szamoana...i zabawa sama się rozkręci ! naprawdęeee !ja mam urodziny za 12 dni...bo 11 stycznia... i to będa moje 15...to jako prezent dla siebie ( siorka ma 8 stycznia a ma 17. ) idziemy obie tego samego dnia...robimy sobie kolejne dziurki w uszach.;d ...a jako prezenty dla siebie...kupujemy sobie nawzajem butelke. ;D hehe...tylko oczywiściw ja ją do tego muszę namawiać. bo ona 'nie nie nie ..ja nie chce miec problemów..ja sie boje ze ktoś sie dowie !' ...ona to powiedziała mając 17 lat w mam już spoooore doświadczenie..jeśli chodzi o picie..i uwierzcie mi... że naprawde warto mieć na urodzinach przynajmniej jedną butelke czegoś taniego ... i łatwego...'czyli słabego' najtańsze winko kosztuje 8 zł...możesz kupić je w stokrotce...albo lepiej w biedronce...jeśli wyglądasz starzej niż tyle ile masz lat...podchodzisz do faceta jakieś 'wyglądajacego ufnie' i oprosisz go...czy za te pieniądze może pójść i kupić ci szampana albo jak nie chcesz tak...możesz pójść do kolegi swojego brata...czy starszych znajomych -ja tak zawsze łatwie.;Dspokojnie... rodzice wam wmówili że alkohol jest zły... tylko dlatego że nie chcą żebyście pili ! a sami przy najbliższej okazji! alkohol tylko się wydaje być taki hop siup...ale jest super ! naprawdę polecam. ;da szampan kosztuje jakieś...hmm...20 zł.? mniej szalonej imprezyyyy ! ;D powodzenia ! ;D Uważasz, że ktoś się myli? lub Co dziś będziemy robić Móżdżku? To samo co zwykle Pinky: czekać na rowery! Chyba nadszedł czas na krótkie podsumowanie naszego pobytu w Vancouver i pierwszych dni spędzonych w Kanadzie. Jutro ruszamy w drogę… o ile będziemy mieli na czym. Do większości pewnie dotarły wieści o tym, że nasze rowery nie zdążyły się przesiąść we Frankfurcie, co „odrobinę” pomieszało nam plany. Aktualizacja – minęło 48 godzin i nadal ich nie ma, znaczy są – przyleciały wczoraj, ale fantastyczna niemiecka linia lotnicza, której nazwy wymieniać tu nie będę, potrzebuje kolejnej doby z okładem aby dostarczyć nam je do hotelu. Ale nie ma co narzekać – przygoda. Tylko wielorybów żal. Trochę o Vancouver – mam wrażenie, że w tym mieście jest wszystko:morze – z piaszczystymi plażami, berniklami kanadyjskim (taki miejscowy odpowiednik łabędzia 😉 )góry – otaczają miasto praktycznie z każdej strony, nigdy nie wiesz kiedy zaskoczy Cię i każe zwolnić z zachwytu, widok ośnieżonych szczytówcywilizacja – centrum ze szklanymi wieżowcami, które zmuszają do zadzierania co chwilę głowy, ciche uliczki z zabytkowymi budynkami, atrakcje turystyczne jak zegar parowy i pixelowa orkaprzyroda – wszystko to, co nie jest budynkiem, drogą czy chodnikiem zieleni się i kwitnie, ogromne przestrzenie przeznaczone są na trawniki, parki – aby dawać wytchnienie, cień i cieszyć oko – jakże to inne od naszej rodzimej betonozy. Co nas zaskoczyło w Kanadzie:Ludzie są mili i otwarci. To może przerażać, ale przyzwyczajamy się. Do tego, że każdy pyta jak się czujesz, uśmiecha się do Ciebie i pozdrawia, dziękuje kierowcy przy wysiadaniu z autobusu, w supermarkecie przy stoisku ze słodyczami opowiada Ci o swojej ulubionej czekoladzie. Czego nauczylismy się do tej pory:– aby nie być niczego pewym na 100%, przy takiej wyprawie jak nasza, ważna jest elastyczność i to że wszystko może Cię zaskoczyć– czipsy o smaku keczupu są niejadalne arch. organizatorów Już w najbliższą niedzielę od godziny 18:00 w Kościańskim Ośrodku Kultury będziemy licytować przedmioty na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku licytujemy:Zegar ściennyBudzikKoszulki WOŚPKalendarze ścienneOkolicznościowe ramki to tablic rejestracyjnychZegarki SMART WATCHZdjęcia Jacka Olejniczaka w antyramie 50x60cm, które widnieją na stronie National Geographic Talony na przeglądy klimatyzacji oraz przeglądy techniczneKlucze chipowe do myjni bezdotykowej MATTVouchery na indywidualne szkolenie strzeleckie2 metrydrewna dowolnego gatunku przedniej jakości z Lasów PaństwowychPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera

zdzisiek co bedziemy dzisiaj pic